środa, 13 lutego 2013

Prolog

//Narrator//
 ...Chłopak już od kilku godzin przyglądał się tafli jeziora rozmyślając o wydarzeniach z tamtejszego dnia. Nie mógł wyrzucić z pamięci sceny, w której pewna białowłosa dziewczynka podchodzi do gnębionego przez starszych "kolegów" blondyna. Chwili, w której dziewczyna próbuje odciągnąć prześladowców od swojej ofiary. Tego krótkiego momentu, w którym pomaga mu wstać. Dotyku jej ciepłych dłoni, które mógłby poczuć ponownie, gdyby nie jego słabość. Chłopiec gwałtownie podniósł się i w przypływie gniewu przerwał wspomnienia rzucając jednym z kamieni leżących na ziemi w wodę, burząc jej harmonie. Postanowił, że od tego momentu stanie się silniejszy. Dla niej... momentalnie zaczął biec. Nie wiedział gdzie. Nie wiedział dlaczego, ale uciekał. Chciał być jak najdalej od tego miejsca. 


...W końcu się odważył. To miała być pamiętna noc, kiedy to jego życie przestanie być nic nie warte. Od tej pory jego marzenia miały się ziścić. Jeśli wszystko pójdzie po jego myśli zostanie wielkim Kage. Będzie mógł wszystkim udowodnić, że nie jest tylko bezmyślnym potworem. Przez całe swoje życie znosił te wszystkie upokorzenia tylko dla tego momentu. W końcu będzie samodzielny. Nie będzie musiał polegać na innych... polegać na niej.


...Biegł przez korytarze starając się, aby nikt go nie zauważył. Przyległ plecami do ściany i kątem oka starał dostrzec cienie padające z korytarza, w którym znajdował się jego cel. Teraz pozostało mu tylko jakoś zdezorientować strażników i wślizgnąć się do środka. Musiał wszystko dobrze przemyśleć i znaleźć rozwiązanie zanim ktokolwiek dowie się, że tu jest. Wystarczyła jedna pomyłka, a przesądzi to o jego życiu. Nagle usłyszał wybuch. Ninja zaczęli biec w stronę odgłosu. To była jego jedyna szansa. "Teraz albo nigdy..." W każdej chwili mogły przybyć posiłki, które próbując dostać się do miejsca wybuchu odnalazłyby chłopaka. W końcu postanowił to zrobić. Z całą siłą jaka pozostała mu w nogach zaczął podążać w stronę dębowych drzwi....


Udało mu się... nareszcie mu się udało. Niosąc w dłoni swoją zdobycz wybiegł z pomieszczenia. Teraz pozostało mu tylko wycofać się z budynku. Podszedł do ściany, przy której kilka minut temu ukrywał się przed shinobi i kilka razy uderzył w panele pokrywające podłoże. Kiedy już miał pewność, że otwierając tajne przejście nie stworzy żadnego hałasu podniósł deski. Był jedną z niewielu osób, które znały to przejście. Prowadziło ono do znajdującego się piętro niżej składziku z środkami do czyszczenia i odpowiednim do tego zadania sprzętem. Planował przeczekać tam aż całe zamieszanie się uspokoi, a ninja skupią się na naprawianiu szkód wyrządzonych wybuchem. Może i nie było to najbardziej komfortowe miejsce na kryjówkę, jednak zdecydowanie najbardziej skuteczne. Zresztą kto szukałby intruza w graciarni? Kiedy upewnił się już, że teren jest czysty zaczął swoją "wielką ucieczkę". Zresztą nie było to trudne, ponieważ korytarze budynku były całkowicie puste.


...Biegł oświetlonymi jedynie przez światło księżyca ulicami. Zmęczony swoją "misją" lekko zwolnił tempo. Trudno opisać, jak bardzo ucieszył się gdy zobaczył znajomy dom...


*********************************************

No, więc prolog już za nami ;) Z góry mówię też, że pierwszy rozdział pojawi się najszybciej w niedziele... znaczy się już go napisałam, ale opublikuje go troszeeeeczkę później, ponieważ wyjeżdżam i nie będę miała możliwości, żeby go wstawić ^^"


Pozdro i Sayonara ;***

5 komentarzy:

  1. Ciekawy początek !
    Blog ogólnie interesujący, bardzo mi się podoba.
    A dodanie filmików, po prostu pomysł genialny.
    Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :)

      A co do tych filmików to po prostu widget na blogspocie ^^" Szczerze mówiąc chciałam dodawać link do jakiś ciekawych piosenek na początku notki, ale taki sposób wydał mi się lepszy :)

      Również pozdrawiam ;***

      Usuń
  2. Fajny pomysł na bloga ;) Możesz mieć 100% pewności, że będę czytać wszystkie notki. Podoba mi się twój styl pisania. Czekam na pierwszy rozdział i pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny początek i pomysł ;)
    Będę czytała każdą notkę tylko nie wiem czy uda mi się skomentować każdą ale postaram się ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już po prologu czuje, że mi się podoba :D
    Tajemniczo, bez imion, rawrr :3
    Czytam dalej :D

    OdpowiedzUsuń