czwartek, 21 marca 2013

The Versatile Blogger

Wiem, że dawno nie było notki, ale nie miałam zbytnio ani weny, ani czasu... albo raczej chęci. Przez półtora tygodnia siedziałam chora w łóżku i po prostu nie mogłam się zmusić do napisania nowego rozdziału. Tiaaa, wiem, że na moim drugim blogu notki ukazywały się tak jak zazwyczaj, ale to dlatego, że jakoś tak nagle mnie olśniło na kilka rozdziałów właśnie z tamtego opowiadania... ^^" Później to już po prostu czasu nie miałam; no, ale for fuck sake! Po co dyrektor wymyślił "skrócone" lekcje w rekolekcje?! -.-" ("pro" rap w stylu Killera Bee xdd)

Dobra, ale teraz może przejdźmy do ważniejszej części tego posta... a mianowicie AkemiKat nominowały mojego bloga do nagrody "The Versatile Blogger"... albo raczej moje blogi, bo dziewczyny podały linki zarówno do tego opowiadania jak i do tego o Yunie... ale z racji, ze jestem zbyt leniwa żeby to dwa razy publikować postanowiłam, że tym razem opublikuję odpowiedź tutaj :)


Zasady:
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu
- pokazać nagrodę ”Versatile Blogger Award” u siebie na blogu
- ujawnić siedem faktów dotyczących samego siebie
- nominować piętnaście blogów, które jego zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów


Trochę głupio będzie mi pisać o sobie... no, ale jak trzeba, to trzeba, prawda? ;3

1. O ile w internecie jestem grzeczniutka, zawsze dbam o gramatykę, staram się opanować mój niewyparzony język itp. to w realu już tak kolorowo nie jest... albo raczej tak; przekleństwa są na początku dziennym i bardzo często używam angielskich słów... niekoniecznie "brzydkich", ale na przykład w samym środku zdania mogę znikąd zacząć ględzić właśnie w wyżej wymienionym języku... nawet nie pytajcie dlaczego.

2. Kocham horrory *-* Szczególnie serie "Fatal Frame"... no, ale oprócz tego od zawsze interesowały mnie ZOMBIE! :D Krótko mówiąc filmy/gry typu Resident Evil, The Walking Dead, Left 4 Dead etc. są dla mnie na porządku dziennym ^^ Wiem, że pisałam o tym już w chuj razy, ale to silniejsze ode mnie xdd

3. Oprócz pisania opowiadań z takich spraw bardziej "komputerowych" do moich hobby zaliczyć można robienie animacji i grafiki... najczęściej w MikuMikuDanc'ie lub Gimpie.

4. Nigdy nie tworzę charakterów postaci na podstawie realnych osób... no, oprócz jednej... a dokładniej Amaterasu z tego opowiadania. Wzorowałam ją na mojej zwariowanej kumpeli i mimo, że Ammy ma postać wilka ta szajbuska koleżanka nazywana jest Kicią ^^

5. Nienawidzę rymów, wierszy i w ogóle poezji... albo raczej; lubię ją czytać, ale nienawidzę jej tworzyć, a moją ulubioną postacią spoza Akatsuki jest Killer Bee (i Gaara...), więc może to budzić kilka kontrowersji ^^"

6. Lora, koleżanka z którą znam się prawie od urodzenia i jednocześnie pierwsza osoba, którą udało mi się "wprowadzić" w świat anime, zwykła mawiać, że jestem połączeniem Erzy Scarlet i Happy'iego z Fairy Taila... głównie dlatego, że potrafię mieć naprawdę różnorakie humorki ^^"

7. W wolnym czasie gram na gitarze. Ostatnio nawet zaczęłam uczyć się openingów z anime *-*


Nominuję:
http://seiko-w-akatsuki.blog.pl/
http://darkness-and-charm-akatsuki.bloog.pl/
http://true-story-of-akatsuki.bloog.pl/
http://sumire-i-akatsuki.blogspot.com/
http://izumi-i-akatsuki.blog.pl/
http://z-natury-doskonali.bloog.pl/
 http://deidara-opowiadanie-autorka.blogspot.com/
http://wszystko-i-nic-naruto.blogspot.com
http://kako-genzai-shorai-deidara.blogspot.com


Nie uzbierało się aż piętnaście blogów, ale szczerze mówiąc to wszystkie opowiadania jakie w tej chwili czytam :O No dobra, jest jeszcze kilka, ale pomyślałam, że wezmę przykład z Akemi i podam tylko po jednym blogu od danej autorki ^^


No i jeszcze wypadałoby wspomnieć, kiedy pojawi się następny rozdział; nie sądzę, żebym miała czas napisać coś jeszcze przed końcem tygodnia, ale postaram się znaleźć czas na początku przyszłego ;3
 

Pozdro i Sayonara ;***

10 komentarzy:

  1. Hah, bardzo ciekawe te fakty ^.^
    Dlaczego wszyscy mają lepsze fakty ode mnie?
    Fakt numer 1... mam bardzo podobnie ;D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuroi Hime-chan? A zamówienia na fanarty przyjmujesz? No bo jest taka sprawa... xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... raczej nie, ale dla Ciebie mogę zrobić wyjątek ;3

      Usuń
  3. Dziękuję za nominację, czuję się taka wyróżniona xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Zombie, Zombie? *.* Pjona, kobieta uwielbiam tych gadów XD, tak samo jak duchy i wszystko co paranormalne. Jeszcze raz pjona i dzięki, dzięki. ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry.
    Bardzo cieszy mnie fakt, że są jeszcze osoby, które piszą podobne historie. Mimo że często jedna jest lepsza od drugiej w kwestii wymyślania coraz to nowych wersji przeszłości Deidary, lubię coś takiego czytać. Było mi dość przykro, gdy większość z osób tworzących takie opowiadania albo zniknęła bez śladu, albo zawiesiła blogi. Wiązało się to też z problemami, które jakiś czas temu miały miejsce na Onecie... Cóż, dobrze, że wszystko zaczęło się odradzać, chociażby tutaj, na Blogspot.
    Po ogólnych oględzinach bloga zauważyłam, że masz całkiem spory zasób słownictwa i to bynajmniej nie banalnego. Niestety, podczas czytania przeszkadzało mi to, że bardzo często stosujesz przenośnie, czy też bezsensownie umieszczasz słowa w cudzysłowie. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, kiedy trzeba się nim posłużyć, ale nie pięć razy podczas jednej, raczej krótkiej notki. Widać, że pisanie idzie Ci całkiem dobrze, więc sądzę, że nie byłoby dla Ciebie większym problemem, gdybyś zastępowała te wyrazy innymi, albo inaczej formułowała zdania. To, co najbardziej mnie zabolało po przeczytaniu wszystkich rozdziałów, to słowo "obeszłem" ;__; "Obszedłem", tak samo jak "wszedłem" i "wyszedłem", na Jashina...
    Poza tymi uchybieniami, co do Twojego opowiadania nie mam absolutnie nic. Czyta się szybko, przyjemnie, wszystkie zdania są zrozumiałe (wierz mi, to naprawdę JEST problem wśród większości bloggerów...) i ani za długie, ani za krótkie. Pomysł na fabułę również masz bardzo dobry i interesujący. Jako, że czytałam już sporo blogów o przeszłości Deidary, widziałam już naprawdę różne scenariusze, jednak Twój jest jednym z tych bardziej oryginalnych. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądał ciąg dalszy i mam szczerą nadzieję, że nie porzucisz nagle bloga...
    Proponowałabym też nieco zwiększyć ilość opisów otoczenia, przyrody, wyglądu ważniejszych postaci. Nie mówię, żebyś zaraz pisała eseje na trzy wordowskie strony, nie, nie, nie. Po prostu brakuje mi momentami dwóch, trzech zdań więcej, by czytelnik mógł lepiej wyobrazić sobie miejsce akcji.
    Informujesz może o nowych notkach? Na blogu, mailem, GG - obojętnie.
    W razie skarg i zażaleń możesz mnie znaleźć tu: http://niepokonana.wordpress.com/, a także na http://miragan.blogspot.com/. Na Blogspot również piszę (czy też, pisałam) opowiadanie z punktu widzenia Deidary, w czasach, gdy był on już w Akatsuki. Z pierwszych rozdziałów można się śmiać, proszę bardzo :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łooo Jeeezu... toż to autorka Miragana *q* Czytałam Twojego bloga jeszcze zanim zaczęłam swojego i muszę przyznać, że był po prostu boski ^^

      Szczerze mówiąc jestem po prostu wniebowzięta, że dałaś mi kilka rad odnośnie mojego stylu pisania; jestem dopiero amatorką i nie potrafię dokładnie osądzić co jest źle, a co dobrze, więc ten komentarz jest dla mnie niezmiernie pomocny. Postaram się ograniczyć używanie nawiasów, dodać trochę więcej opisów (chociaż z tym może być mały problem, bo nie jestem za dobra w tych sprawach i właśnie z tego powodu starałam się ich unikać) no i poprawić ten błąd fonetyczny.

      Mogę informować na blogu, jeśli Ci to pasuję :>

      Również pozdrawiam ;***

      Usuń
    2. Rany, nie spodziewałam się, że jestem rozpoznawalna... Bardzo mi to schlebia, nie powiem :) A i cieszę się, że mój blog przypadł Ci do gustu, choć sama uważam, że momentami nadaje się tylko do odstrzału. W końcu pierwsze rozdziały powstały prawie dwa lata temu, a był to mój pierwszy narutowski fanfick, także cóż...
      Jestem zdania, że nieustanne chwalenie nie wychodzi na dobre piszącemu, a drobne uwagi przekazane w sposób nieobraźliwy mogą autorowi pomóc stawać się coraz lepszym, dlatego staram się - w miarę możliwości - jak najczęściej wyrażać swoje opinie odnośnie czyichś prac.
      Byłabym bardzo wdzięczna za informowanie o notkach.

      Usuń
  6. Dzięki za nominację, zią *-*

    OdpowiedzUsuń